Jak zapewne dobrze wiemy, doping w sporcie jest zjawiskiem dość powszechnym i pomimo braku legalności tego rozwiązania wciąż cieszy się dużą popularnością. Przykładem może być chociażby wielka afera w rosyjskiej lekkoatletyce, kwestia dyskwalifikacja Tysona Fury’ego czy też braci Zielińskich podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. To tylko kilka z wielu takich wpadek sportowych, a zdarzają się one znacznie częściej, nawet u zwykłych, ćwiczących bardziej hobbistycznie sportowców. Oczywiście wśród zakazanych środków znajdują się także wszelkie narkotyki, a regulaminy zawodów sportowych mówią nam nawet dokładnie, czego pod żadnych pozorem nie może być w naszym organizmie w trakcie zawodów. Jest tu podział na kilka grup takich substancji, w tym na: stymulanty, kanabinoidy THC, narkotyki i glikostykoidy. Co ważne, nie chodzi tu u przyjmowanie narkotyków na chwilę przed zawodami. Tego typu substancje mogą bowiem utrzymywać się w organizmie nawet po miesięcznej absencji, stąd naprawdę trzeba uważać, ponieważ kontrola antynarkotykowa jest naprawdę restrykcyjna.


Różnego rodzaju badania antydopingowe znajdziemy w zasadzie w każdym typie i na każdym stopniu zaawansowania w sporcie zawodowym, a więc zarówno w Ekstraklasie, jak i w czwartej lidze. Nie ma wątpliwości co do tego, że najdokładniejszymi ze względu na znaczenie zawodów są oczywiście testy olimpijskie. Komisja do Zwalczania Dopingu oraz Narodowa Agencja Antydopingowa na długo przed rozpoczęciem zawodów planują, jak dokładnie będą wyglądać te badania, uwzględniając przy tym właściwą liczbę testów na mocz i krew. Nie da się ukryć, że nie ma możliwości zbadania każdego zawodnika, jednak sprawa nie wygląda tak prosto. Wybór jest zupełnie losowy, więc może trafić na każdego, aczkolwiek zdarza się, iż Komisje biorą pod uwagę kilka kryteriów: progresję wyników zawodnika, jego poziom sportowy, okresy treningowe oraz startowe, a także analizują badania z przeszłości.


Jak wyglądają procedury w trakcie zawodów?


W chwili startu bądź też zgrupowań sportowiec zostaje poinformowany o tym, że ma stawić się na badanie w czasie 30-60 minut. Wówczas znajduje się już pod stałą kontrolą przedstawiciela Komisji i nie wolno mu korzystać z toalety. Próbki moczy i krwi pobiera się od niego w Stacji Kontroli Dopingu przy zachowaniu wszystkich zasad intymności i w należytych warunkach sanitarnych.

Jeżeli natomiast chodzi o rutynowe kontrole okresowe to wówczas sportowcowi wyznacza się termin, w trakcie którego ma zjawić się w laboratorium na badanie, gdzie pobiera się próbki i oddaje się je do eksperckiej analizy. Na wyniki trzeba poczekać, ponieważ mogą one pojawić się nawet do miesiąca po wykonaniu badania. W przypadku pozytywnych wyników, czyli takich, które wykazują obecność dopingu w organizmie, na zawodnika mogą być nałożone kary finansowe czy dyskwalifikacje. Często jest to także momentem załamania kariery sportowej.


Także w polskim prawie dochodzi do zaostrzenia walki z dopingiem w sporcie. Wprowadzono do liczne zmiany, w tym między innymi rozszerzono katalog naruszeń antydopingowych, zaostrzono kary, wprowadzono ustawowy obowiązek kontroli antydopingowej, a kontrolerom Agencji zapewniono ochronę przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych. Poza tym dostosowano także definicję dopingu do Światowego Kodeksu Antydopingowego.


Co jeszcze zmieniło się dzięki ustawie o zwalczaniu dopingu w sporcie?

  • powołano POLADA, czyli państwową osobę prawną zamiast Komisji i Biura Komisji
  • określono penalizacje wytwarzania oraz przewozu zabronionych substancji i sprzętu
  • utworzenie wyspecjalizowanego i niezależnego Panelu Dyscyplinarnego
  • wprowadzono klauzule interesu publicznego, która pozwala przetwarzać dane osobowe zawodników
  • nałożenie na PZS obowiązku stosowania przepisów POLADA

Jak więc widać, walka z dopingiem jest nasilona, jednak sportowcy wciąż ryzykują, sięgając po substancje psychoaktywne. Ślepa pogoń na karierą uniemożliwia im racjonalne myślenie i przez to nie widzą, że doping nie prowadzi do długofalowych efektów.